Zimą na rowerze

Rate this post

Zimą na rowerze. Wiele osób uważa, że jazda rowerem w okresie zimowym jest nie tylko trudna, ale i niebezpieczna. Czy aby na pewno? Czy poruszając się rowerem, rzeczywiście stwarzamy zagrożenie dla pieszych i kierowców?

Zimą na rowerze

Ślisko i mokro

W myśl art.33 w Prawie o Ruchu Drogowym korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
(…)
3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.
6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym. Rowerzyści często są nieświadomi swoich praw. Jeżeli poruszanie się po jezdni lub ścieżce rowerowej stwarza zagrożenie dla życia lub zdrowia, nie należy ryzykować.

zimą na rowerze

Zimno

Zimno odczuwają nie tylko rowerzyści, ale także piesi i kierowcy, co nie oznacza, że rezygnują z poruszania się po mieście. Zimowa jazda rowerem może być naprawdę przyjemna, o ile zastosujemy się do kilku praktycznych wskazówek. Po pierwsze: nigdy nie ubierajmy się za ciepło. Po wyjściu z domu powinniśmy czuć lekkie „niedogrzanie”. Czemu? Otóż, pedałując, ciało wytwarza ciepło. Jeżeli nałożymy na siebie zbyt ciepłe ubrania,  przegrzejemy się. Dobierając odpowiedni strój, mamy pewność, że w czasie jazdy ciepło wytwarzane przez nasz organizm i tracone na skutek zimna zrównoważy się, a my będziemy mieli prawidłową temperaturę przy skórze.

Wietrznie

Wiatr jest bodaj głównym wrogiem rowerzysty: utrudnia ruch i powoduje utratę ciepła. Aby zminimalizować skutki jego działania, warto ubierać się na cebulkę. Z doświadczenia wiemy, że kilka cieńszych koszulek (warstwa powietrza uwięziona między kolejnymi warstwami) chroni lepiej niż gruby sweter.  Zdecydowanie najlepszym wyborem na zimę będą koszulki wykonane z tkanin oddychających, np. Thermidry czy Polartec. Koszulki bawełniane dobrze sprawdzają się w okresach wiosennych i letnich, ale już po kilkunastu minutach stają się wilgotne.
Generalnie  ubiór rowerzysty powinien składać się z warstwy zewnętrznej (kurtki), środkowej (izolacja cieplna – polar) oraz wewnętrznej (bielizna). Oczywiście kurtka musi być wykonana z nieprzepuszczającego wiatr materiału. Pamiętajmy, że nawet w przypadku dodatnich temperatur możemy nabawić się odmrożeń (duża wilgotność powietrza, silny wiatr). Częściami ciała najbardziej narażonymi na odmrożenia są: stopy, palce u rąk i twarz.

Czytaj również  Trening interwałowy zalety i wady

zimą na rowerze

Zimowe akcesoria na rower | Jak się ubrać zimą na rower

 

Rękawiczki na rower
Dobre rękawiczki na rower kosztują w granicach 70-100 złotych. Tańsze polarowe rękawiczki zupełnie nie nadają się na zimowe eskapady – będą przewiewać i szybko się zużyją. Zdecydowanie najkorzystniejszym wyborem są rękawiczki z długimi palcami wykonane z windblock’u. W sklepach z akcesoriami rowerowymi możemy nabyć specjalne rękawy zakładane na kierownicy od Basil za ok. 80 złotych.
Buty zimowe
Jeżeli zależy nam na oszczędnościach i szukamy rozwiązań uniwersalnych, wystarczy zakupić proste górskie buty. Trekkingi sprawdzą się w każdych okolicznościach – nie tylko na rowerze w zimie. Dość częstą praktyką wśród rowerzystów jest zakładanie dwóch par skarpet do butów „wielosezonowych”. Taka praktyka wcale nie uchroni naszych stóp od przemarznięcia, a dodatkowo spowolni krążenie krwi.
Czapka na rower i kominiarka
Przez głowę ucieka najwięcej ciepła, dlatego też nie zapominajmy o noszeniu czapki z materiału nieprzepuszczającego wiatru.
Kominiarka jest bardzo dobrym rozwiązaniem, kiedy temperatury na dworze spadają grubo poniżej zera. Mamy wówczas pewność, że chronimy głowę do samej szyi, a także brodę, policzki i niekiedy nos. Jako że odkryta część twarzy wymaga szczególnej pielęgnacji, przed wyjściem z domu obowiązkowo posmarujmy newralgiczne miejsca tłustym kremem.

zimowe akcesoria na rower
Technika jazdy zimą po śniegu
Zimowy cyklista musi wykazać się przede wszystkim wyostrzonym zmysłem równowagi oraz refleksem w trakcie wykonywania wszelkich manewrów. Aby zminimalizować ryzyko utraty przyczepności w czasie ruszania i przyspieszania, należy pracować na wyższych biegach. Truizmami są stwierdzenia, że na zakrętach staramy się nie przechylać roweru i hamujemy delikatnie.   Hamujemy delikatniej a na zakrętach staramy się nie przechylać zbytnio roweru. Dla adeptów sztuki zimowej polecamy jazdę po chodnikach lub ścieżkach rowerowych, które w większych miastach powinny (sic!) być odśnieżane w miarę regularnie.
Zjazd
Podczas zjazdu należy obowiązkowego zacisnąć klamkę hamulca. Jeżeli nie dałoby to żadnego rezultatu, należy przejechać krótki dystans z zaciśniętymi hamulcami. Na skutek tarcia, obręcze się rozgrzeją, a lód stopi. Kiedy szczęki zaczynają lekko „chwytać”, zwalniamy uścisk. Podczas jazdy jeszcze kilkakrotnie sprawdzamy, czy nie poszły nam hamulce. Jeżeli zauważymy nieprawidłowości, należy się zatrzymać i oczyścić je ręcznie.
Uwaga! W czasie jazdy staramy się nie używać tylnych przerzutek. Jeździmy na uniwersalnym biegu (czwarty, piąty).

Czytaj również  Ćwiczenia na smukłe uda

zimą na rowerze

Jak przygotować rower do jazdy zimą?

Opony rowerowe na zimę
Jazda po twardej nawierzchni wymaga użycia kolców, które zakładamy jedynie na przód, nigdy na tył. Dzięki temu utrzymamy optymalną sterowność roweru. W szczególnych przypadkach stosuje się jeszcze poszerzenie obręczy, aby powierzchnia styku koła z podłożem była możliwie jak największa. Jednak są to bardzo kosztowne rozwiązania i mają zastosowanie tylko w szczególnych przypadkach.  W przypadku jazdy w głębszym śniegu konieczne będzie założenie opon z wysokim bieżnikiem bądź też obniżenie ciśnienia.
Oponę z kolcami możemy wykonać sami przez przebicie jej od wewnątrz blachowkrętami. Cięcie kosztów może okazać się w tym przypadku dość złudne, gdyż główki będą sterczały do wewnątrz i za jakiś czas na pewno przebiją dętkę.
Błotniki
Czy warto uzbrajać nasze rowery w błotniki? W dużych miastach ulice posypywane są solą, dlatego woda nie zamarza mimo ujemnej temperatury. Zazwyczaj wystarczy przejechać kilkadziesiąt metrów, aby buty i ubranie nasiąknęły solanką. Jeżeli planujemy dłuższe przejażdżki warto zainwestować w dłuższe błotniki – plastikowe lub metalowe – które osłaniają większą część obwodu koła. Podczas montażu możemy napotkać kilka problemów m.in.  brak miejsca na wachlarz między szczęką a oponą. Dość dużym problemem jest także zbyt mały prześwit między oponą a rurą podsiodłową. Nie ulega jednak wątpliwości, że inwestycja okaże się opłacalna i wpłynie na podwyższenie komfortu jazdy.

zimą na rowerze
Hamulce
Okres zimowy jest ciężkim czasem dla hamulców. Woda z błotników, ciągle ściekająca po szczękach hamulcowych i felgach, powoduje, że klocki zużywają się bardzo szybko. Dla dobrego samopoczucia warto kontrolować ich stan po każdej jeździe i wymieniać w regularnych odstępach czasu. Aby dodatkowo zabezpieczyć piwoty, należy smarować je smarem o gęstej konsystencji. Pozostałą część hamulca wystarczy zabezpieczyć smarem w sprayu. Jeżeli nie chcemy mieć problemów z hamulcami, warto przerzucić się na hamulce tarczowe.

 

zimą na rowerze, zimą na rowerze, zimą na rowerze
Łańcuch
Łańcuch należy smarować gęstymi oliwkami lub olejami przed każdą przejażdżką. Jako że łańcuch rdzewieje najszybciej, zabezpieczamy go po powrocie z wycieczki w pierwszej kolejności. Podstawowe zabiegi obejmują starci z niego śniegu i błota, przetarcie do sucha i pozostawienie do wyschnięcia, a następnie odrdzewienie i oczyszczenie. Po wykonaniu wszystkich zabiegów aplikujemy po kropelce smaru na każde ogniwo, np. Finish Line.

Czytaj również  Trening interwałowy – co i jak?

zimą na rowerze w górach

Zimą na rowerze – Rowerem na stok

A może snowbike? Kyle Reeves, pracownik budowlany i zapalony rowerzysta z Vancouver Island w Kanadzie, wraz z przyjacielem Jasonem Scoffingsem, stworzyli zestaw, za pomocą którego normalny rower w kilka minut przeobraża się w rower śnieżny. Wystarczy mała podmianka przedniego koła na małą nartę i instalacja tylnego koła ze specjalną gumową gąsienicą, dzięki której przemieszczanie się po śniegu, a nawet po piasku, nie stanowią problemu.
Na snowbike’u można także jeździć w coraz większej ilości ośrodków narciarskich w Polsce. W województwie małopolskim, miejscami takimi są m.in. Zawoja, Małe Ciche, Czorsztyn i Laskowa Górna koło Limanowej – mówi Daniel Słodki, dystrybutor snowbike’ów i właściciel sklepu internetowego SCOTT.PL.

snowbike

Polskich rowerzystów i miłośników sportów ekstremalnych skutecznie odstrasza cena specjalnie przystosowanego roweru. Najtańszy kosztuje bowiem około 4000 złotych. Tańszą, choć niezbyt bezpieczną, alternatywą jest przekształcenie własnego roweru w snowbike. Jazda na snowbike’u nie wymaga wielu ćwiczeń ani treningów. Osoby, które pewnie prowadzą rower, nie potrzebują dużo czasu, aby opanować umiejętności jazdy na rowerze śnieżnym. Już po kilku minutach śmiało i pewnie przemierzają stoki górskie.
Niezależnie od tego czy preferujemy jazdę po mieście czy nowoczesne rozwiązania, nie musimy rezygnować z jazdy rowerem. Zima, uważana przez niektórych rowerzystów za martwy okres, nie musi pozbawiać nasz przyjemności jazdy. Lekkie podrasowanie sprzętu i zakup podstawowych akcesoriów chroniących nas przed mroźnym wiatrem i przenikliwym zimnem wystarczą, aby w pełni odczuwać przyjemność z jazdy.

 jak jeździć rowerem jak jeździć w zimie na rowerze jak jeździć zimą na rowerze jak się ubrać zimą na rower jak ubierać się zimą na rower jazda rowerem w zimie jazda rowerem zimą jazda w zimie na rowerze rower w mieście w zimie na rowerze zimą na rowerze

Leave a Comment